Austriacko - polskie mariaże królewskie | KRYSTIAN ŻELAZNY
Zarówno Polska jak i Austria są krajami o długoletniej tradycji. Ich powstanie w obu przypadkach datuje się na II połowę X wieku (Polska - 966, Austria - 976). Pomimo względnej bliskości ich pierwsze poważniejsze kontakty na arenie dyplomatycznej datuje się dopiero po 1246 r., czyli z chwilą wygaśnięcia rządzącej Austrią dynastii Babenbergów w osobie ostatniego władcy, księcia Fryderyka II Bitnego. Wtenczas rozpoczęła się pierwsza z wojen o sukcesję austriacką, której zwycięzcą okazał się król Czech Przemysł Otokar II, będący jednocześnie w silnych powiązaniach z polskimi książętami panującymi na Śląsku oraz w Małopolsce. Polscy monarchowie chociaż często żenili się z niemieckimi księżniczkami, czy to wydawali swe córki za germańskich władców nie byli do tej pory trwale spokrewnieni z przedstawicielami tej naddunajskiej monarchii.
Począwszy od ostatnich lat okresu średniowiecza datujemy wzmożone zainteresowanie we wzajemnych relacjach wspomnianych państw. Przyczyniają się do tego w dużej mierze Czesi, których monarchowie łącząc się więzami małżeńskimi z polskimi księżniczkami stają się niejako pomostem dla przyszłych relacji polsko-austriackich. Tak też król Czech Wacław II żeni się w 1303 r. z Ryksą Piastówną (zwaną przez Czechów “Piękną Polską”), córką króla Polski Przemysła II, czy też jego syn Wacław III pojmuje za małżonkę Wiolę, córkę piastowskiego księcia Cieszyna Mieszka I. Właśnie Ryksa zapisała się w dziejach jako pierwsza z polskich królewien, która połączyła się więzami małżeńskimi z przedstawicielem stricte austriackiej dynastii Habsburgów (panującej tam od 1278r.). Jako wdowa po Wacławie II w wieku 18 lat poślubiła Rudolfa III stając się powtórnie królową Czech. Niestety, mimo wielkiej miłości jaka połączyła tych dwoje małżeństwo zakończyło się tragicznie po paru miesiącach na skutek rychłej śmierci austriackiego króla Czech w lipcu 1307r.
Na kolejne mariaże polsko - austriackie musieliśmy czekać blisko cały kolejny wiek. Sytuacja polityczna tej części Europy zdominowana została przez trzy ośrodki największych ówczesnych potęg kontynentu ze stolicami w Pradze, Budzie i Krakowie. Świetność Wiednia miała dopiero nadejść w przyszłości. W 1380 r. austriacki hrabia Celje Wilhem pojął za żonę córkę ostatniego piastowskiego króla Polski, młodziutką, bo urodzoną w 1366 r. Annę Kazimierzównę. Z ich związku narodziła się tego samego roku córka, której nadano imię po matce. Dla odróżnienia zwano ją Anną Cylejską. Ona też w 1402 r. poślubiła króla Polski Władysława II, który był protoplastą kolejnej polskiej dynastii Jagiellonów. Ożenek nie był przypadkowy, gdyż monarcha z nowej dynastii poślubił tutaj Piastównę po kądzieli wzmacniając dalece swą pozycję w królestwie. Para doczekała się jednak tylko córki Jadwigi, przez co nie dane było tym razem Austriaczce wydać na świat polskiego króla. Anna zmarła wcześniej, już w 1416, a ponad 60-letni Władysław nadal pozostawał bez spadkobiercy...
“Warga habsburska” to termin określający prognatyzm, występujący u Habsburgów. Była zaburzeniem genetycznym, przy którym dolna warga przerasta w rozmiarze górną, a żuchwa jest często nazbyt rozwinięta. Na obrazie: Maksymilian I ze swą rodziną (ok. 1515); od lewej do prawej: Maksymilian I, Ferdynand I, Karol V, Filip I Piękny, Maria Burgundzka, Ludwik II Jagiellończyk
W czasie panowania austriackiej królowej w Polsce pojawiła się koncepcja zacieśnienia sojuszu z Habsburgami skierowanego przeciwko Luksemburgom. Wiedeń zaczynał zyskiwać na znaczeniu. Dlatego też w 1412 r. doszło zawarcia małżeństwa pomiędzy piękną polską księżniczką mazowiecką osiemnastoletnią Cymbarką a Ernestem Żelaznym. Para zapoczątkowała główną, cesarską linię Habsburgów. Z Cymbarki zrodził się w 1415 r. między innymi cesarz Fryderyk III oraz jego dziewięcioro rodzeństwa. Księżna była nie tylko niezwykle urodziwa. Córka Siemowita IV oraz Aleksandry (siostry króla Polski Władysława II) słynęła także z niezwykłej siły pozwalającej jej na łamanie podków, zginanie gwoździ, czy zgniatanie orzechów. Jej też podobno Habsburgowie zawdzięczają charakterystyczną po dziś dzień dla członków tego rodu wydatną dolną wargę.
Prawdziwą hegemonką wśród przedstawicielek dworu wiedeńskiego na tronie wawelskim stała się urodzona w 1436 r. Elżbieta zwana z czeska Rakuszanką. Została poślubiona w 1454 r. królowi Polski Kazimierzowi IV i przeszła do historii jako “Matka Królów”. Z jej łona na świat przyszło powiem czterech europejskich władców. Z racji faktu, iż była siostrą zmarłego bezpotomnie w 1457 r. króla Węgier Władysława Pogrobowca stała się dziedziczką tych ziem. Tym samym rozpoczęła starania o obsadzenie tronu w Budzie przez jednego ze swych synów. W efekcie Władysław został królem Czech i Węgier, Jan królem Polski, Aleksander Wielkim Księciem Litewskim (po śmierci Jana królem Polski), a Zygmunt księciem Głogowskim i Opawskim (po śmierci Aleksandra królem Polski). Z kolei ich pięć z siedmiu córek, które dożyły wieku sprawnego skoligacono z większością dworów panujących Europy. Małżeństwo ów było niezwykle zgodne i przetrwało do śmierci Kazimierza w 1492r. Elżbieta odeszła do Pana w 13 lat później w znamiennym Polsce roku Sejmu Nihil Novi.
Prawdziwy przełom w stosunkach politycznych jak i kulturowych Europy Centralnej przyniósł zawarty w 1515 r. Traktat Wiedeński, mocą którego zaręczono niejako na krzyż dzieci pochodzącego z polskiej dynastii Jagiellonów króla Czech i Węgier Władysława I z córką i synem króla Kastylii Filipa I Pięknego (w 11 lat potem Polska utraciła w związku z tym oraz nieszczęśliwym zbiegiem wydarzeń kontrolę nad Czechami oraz Węgrami). Oba małżeństwa doszły do skutku w 1521 r., gdy król Czech i Węgier Ludwik poślubił Marię Austriacką, a książę Styrii, a późniejszy cesarz niemiecki (od 1558 r.) Ferdynand I wziął sobie za małżonkę siostrę swego szwagra Annę. Pierwsze z nich zakończyło się tragicznie na skutek śmierci w bitwie pod Mohaczem w 1526 r. Ludwika, któremu niestety małżeństwo nie przyniosło potomstwa. Maria w późniejszych latach była m.in. namiestniczką cesarza Karola V w Niderlandach, ale nie wyszła powtórnie za mąż. Z kolei małżeństwo jej brata uchodziło za wzorowe. Po śmierci Ludwika mocą traktatów tron w Pradze objął Ferdynand. Stał się także tytularnym królem węgierskim, jednak nie dane mu było panować nad większością terytorium królestwa. Para spłodziła aż piętnaścioro dzieci, z których dwójka zasiądzie z kolei na tronie Polski. Anna zmarła w połogu w roku 1547 wydając na świat ostatnie z potomstwa, córkę Joannę. Ferdynand bezgranicznie zakochany w swej małżonce przeżył ostanie lata życia bez powtórnego ożenku. Zmarł w wieku 61 lat w 1564 r. w Wiedniu.
Jak już wyżej zostało wspomniane ze związku cesarza Ferdynanda z Anną Jagiellonką zrodziły się dwie przyszłe królowe Polski. Pierwsza Elżbieta urodzona w 1526 r. została zaślubiona ostatniemu z Jagiellonów na tronie monarchii polsko - litewskiej w 1543 r. Małżeństwo z Zygmuntem II Augustem nie okazało się szczęśliwe. Mimo bardzo wczesnych zaręczyn tej pary Habsburżankę nie przygotowano do pełnienia roli królowej, choćby przez fakt braku znajomości przez nią języka polskiego. Ponadto monarchini była ciężko chora na zatajoną przed mężem epilepsję, która stosownie odstraszała go od niego. Małżeństwo to było niezwykle krótkie, gdyż Elżbieta podczas jednych z ataków padaczki zmarła już w 1545 r.
Jeszcze większą niesławą okryło się kolejne małżeństwo króla Zygmunta II Augusta z rodzoną siostrą zmarłej Elżbiety, Katarzyną. Władca Polski poślubił urodzoną w 1533 r. młodszą z potomstwa cesarza Ferdynanda I Habsburga w 1553 r. Dwudziestoletnia małżonka była już jednak wdową po zaledwie czteromiesięcznym pożyciu z księciem Manutui Franciszkiem III Gonzagą, którego poślubiła w wieku 17 lat. Małżeństwo było zawarte niejako pod politycznym przymusem, w wyniku groźby podjęcia przez Austrię sojuszu z Rosją, który zostałby skierowany przeciwko Królestwu Polskiemu. Jako trzecia z kolei żona polskiego króla, siostra pierwszej z nich oraz dodatkowo blisko spokrewniona z mężem musiała uzyskać dyspensę papieską na ożenek. Królowa była ładniejsza od swej starszej siostry, ale co najważniejsze i ona nie wydała na świat ni to syna, ni to córki. Fakt ten doprowadził dość szybko do rozpadu pożycia z Zygmuntem, który pierwej w 1565 r. odprawił ją do Wielunia, a następnie pozwolił małżonce na powrót do Wiednia. Przez ostatnie lata życia król i królowa toczyli nieustanne boje o unieważnienie małżeństwa. Koniec końców Katarzyna zmarła 28 lutego 1572 r. Było to jednak tylko na pięć miesięcy przed zgonem jej męża, który nie zdążył już zawrzeć czwartego małżeństwa i spłodzić potomka, który przedłużyłby linię Jagiellonów na Wawelu. Katarzyna nie spoczęła w Krakowie u boku męża. Jako znienawidzona małżonka pochowana została pod Linzem w Austrii.
Po śmierci ostatniego z dynastii Jagiellonów na tronie polskim w królestwie na skutek postanowień Unii Lubelskiej z 1569 r. obrało nową drogę obioru monarchy na zasadzie wolnej elekcji szlachty, która stanowiła aż 10-12% ogółu społeczeństwa. Wspomniana sytuacja doprowadziła do zmożonej ingerencji obcych dworów, które na skutek przekupstwa, ale też niekiedy próby użycia siły militarnej próbowały osadzić na tronie krakowskim swojego przedstawiciela. Przez najbliższe lata i trzech po sobie następujących elekcji po śmierci lub abdykacji polskiego monarchy dwór austriacki, jako jeden z najpotężniejszych w Europie szukał sposobności wprowadzenia do Krakowa jednego z potomków Habsburgów. Śmierć Stefana Batorego w 1586 r. wywołała wręcz wojnę domową pomiędzy legalnie obranym królem Zygmuntem III Wazą, a Austrią, którą rozstrzygnęła dopiero zwycięska dla tego pierwszego bitwa pod Byczyną zimą 1588 r.
Dewizą Habsburgów zawsze były mariaże - “Niech inni toczą wojny, a ty szczęśliwa Austrio żeń się” (łac. Bella gerant alii, tu, felix Austria, nube). Tak i tym razem, jeśli nie udało się zbrojnie przejąć władania nad Polską skupiono się na mariażu z nowo obranym Jagiellonem po kądzieli. Zygmunt był następcą tronu luterańskiej Szwecji, jednak wychowany na katolika i synem siostry zmarłego Zygmunta II Augusta. Młody pan potrzebował żony, a że nie doszło do skutku jego planowane małżeństwo z Krystyną Holszyńską podjęto udane próby wyswatania go z jedną z Habsburżanek, Anną. Ceremonii ślubnej dopełniono w Krakowie w 1592 r. Już w dwa lata później Austriaczka została także koronowana na królową Szwecji, która złączona została z Polską unią personalną. Para podobno miała bardzo udane pożycie, a król kochał królową ponad ówcześnie przyjęte zwyczaje. Doczekali się pięciorga potomstwa, z którego tylko Władysław, późniejszy król Polski dożył lat sprawnych. Anna zmarła w połogu w 1598 r. doprowadzając do wielkiego smutku swego małżonka. Nie była zaborcza i nie wtrącała się w sprawy polityczne, a jej dobre serce i wielka religijność przetrwała w pamięci polskich poddanych długie lata, po dziś zresztą dzień.
W aż siedem lat po śmierci Anny Habsburżanki król Polski Zygmunt III zdecydował się na powtórne zawarcie małżeństwa. I tym razem wybór padł jak to już często widzieliśmy na niewiastę z Austrii. Mowa tutaj o Konstancji, mającej siedemnaście wiosen, młodszej siostry poprzedniej małżonki Zygmunta. W przeciwieństwie do Anny kolejna królowa niezwykle intensywnie działała na płaszczyźnie politycznej. Budowała silne prohabsburskie stronnictwo na warszawskim już wtedy dworze (po pożarze Wawelu z końcem XVI wieku przeniesiono główną siedzibę monarchy o blisko 300 km na północ). Wielka pobożność królowej, która potrafiła po kilka razy dziennie uczestniczyć we mszy świętej nadała wspomnianemu stronnictwu ultrakatolicki charakter w mocno wtedy protestanckiej Polsce. Za jej czasów katolicy zdobyli przewagę zarówno w Senacie jak i Izbie Poselskiej polskiego Parlamentu, czego nie widziano od blisko stu lat. W dużej mierze dzięki jej zasłudze na rzecz Austrii wyzwolono polskimi siłami Wiedeń spod oblężenia wojsk węgiersko-czeskich w 1619.r. Uratowało to ród Habsburgów od zagłady. Co warte podkreślenia, interwencja armii Rzeczpospolitej miała miejsce podczas wojny zwanej trzydziestoletnią, w której Polska oficjalnie nie uczestniczyła.
Zygmunt z Konstancją tworzyli zgraną, choć nie tak jak z jej poprzedniczką parę. Spłodzili sześcioro dzieci, z których aż piątka dożyła dorosłości. Dwóch z ich synów zostało biskupami, a najstarszy Jan Kazimierz doczekać się miał także polskiej korony po śmierci swego brata Władysława. Nie dane było już objąć korony szwedzkiej z uwagi na toczącą się od 1600 r. niezwykle wyniszczającą wojnę z protestanckim stronnictwem bocznej linii Wazów. Za czasów Zygmunta i Konstancji Polska panowała wszak nad Rosją, a granice królestwa wraz z kontrolowanymi przezeń obszarami lennymi obejmowały w pewnym momencie nawet 5 mln km2 powierzchni. Konstancja zmarła w 1631 r. Król nie czekał na nią zbyt długo, schodząc z tego świata w zaledwie rok po swej małżonce.
Tak się wszak toczyły losy Polski, jak i Austrii, iż nie trzeba było czekać długo na kolejne ich zbliżenie za sprawą kolejnego z mariaży. Następca Zygmunta, syn Władysław IV objął tron w roku 1632. Król zapowiadał się na wybitnego władcę, który już w pierwszym roku panowania dosłownie pobił dwa wielkie mocarstwa Rosję i Turcję. Był jednak wciąż, mimo już grubo ponad trzydziestu lat życia kawalerem. Stany Rzeczpospolitej mimo gwarancji elekcyjności tronu dążyły do utwierdzenia się nowej dynastii Wazów w Polsce, która była linią boczną po Jagiellonach, tak ukochanych wszak przez Polaków. W końcu inteligentnego, zabawnego, ale jednak hulakę czterdziestodwuletniego króla Władysława IV ożeniono 12 września 1637 r. z Cecylią Renatą Habsburżanką.
Królowa nie była już najmłodsza. Urodzona w 1611 r. w ówczesnych czasach uchodziła już za starą pannę. Mogła mieć także kłopot z urodzeniem dzieci. Obawy niestety okazały się prorocze. Cecylia Renata miała wielkie atuty wynikające z jej nietuzinkowego wykształcenia, znajomości przynajmniej trzech języków (niemieckiego, łaciny oraz włoskiego). Była też potomkinią wielkiego rodu Habsburgów. Początkowo małżeństwo nie wydawało się szczęśliwe. Król wciąż pełen wigoru nie potrafił pozbyć się swych kochanek i faworyt. Dopiero w 1640 r. Cecylia powiła pierwsze dziecko. Na świat przyszedł Zygmunt Kazimierz Waza, nadzieja dynastii, dziecko niezwykle żywe, zdolne i podobno piękne. Niestety, nie dane mu było zasiąść na polskim tronie, gdyż zmarł w wieku zaledwie siedmiu lat. Długi żywot nie był też pisany dwóm jego siostrom, które zmarły przy połogu. Sama królowa nie przeżyła swej trzeciej ciąży umierając zaledwie po siedmiu latach panowania w 1644 r. Pochowana została na Wawelu, ale serce spoczęło jednak w Warszawie. U współczesnych zapadła w pamięci jako miłosierna władczyni naznaczona jednak piętnem koronacji w Warszawie. Stała się tu wyjątkiem, gdyż od ponad 300 lat żadna monarchini nie przywdziała korony polskiej poza Krakowem. Może to była swoista klątwa? Jej małżonek ożenił się powtórnie, ale nie doczekał się już potomstwa. Zmarł młodo w 1648 r. Po jego śmierci na polskim tronie zasiadł ostatni z Wazów, brat królewski Jan Kazimierz. Od jego też czasów nastąpił kres świetności królestwa...
Ponad ćwierć wieku trzeba było czekać na kolejne polsko - austriackie przymierze utrwalone więzami matrymonialnymi. Oczywiście, podczas Potopu Szwedzkiego w latach 1655-60 cesarstwo użyczało swej armii dla pomocy niemal doszczętnie pobitej Rzeczpospolitej, jednak nie wiązało się to z uwagi na trwające małżeństwo króla Jana Kazimierza z Marią Gonzagą innymi powiązaniami. Tym bardziej, iż żadne z dwojga dzieci królewskiej pary nie przeżyło wieku dziecięcego. Po abdykacji ostatniego z Wazów, która miała miejsce już po cudownie wygranych wojnach ze Szwecją i Rosją wykrwawiona Rzeczpospolita potrzebowała młodego, energicznego i zdolnego władcy. Traf chciał, iż z tych trzech przymiotów nowo obrany w 1668 r. król Michał Korybut Wiśniowiecki posiadał jedynie młodość. Pomimo swego niedołęstwa i gnuśności, pierwszy “Piast” na polskim tronie od XIV wieku otrzymał od Niebios prawdziwe błogosławieństwo w postaci małżonki.
Eleonora Maria Józefa Habsburżanka została pierwotnie przeznaczona księciu lotaryńskiemu Karolowi V. Jednakże z chwilą przegranej jego w boju polski tron, cesarz Ferdynand III zdecydował się na wydanie swej córki za nowo obranego króla Michała. Do ślubu niespełna siedemnastoletniej księżniczki doszło w Warszawie dnia 27 lutego 1670 r. Młoda, piękna monarchini zrazu podbiła serca Polaków. Dwukrotnie zachodziła w ciążę, ale niestety nie potrafiła donieść dziecka do szczęśliwego połogu, za każdym razem roniąc je w późnym już okresie ciąży. Była wszak wielkim wsparciem dla króla, który był od początku panowania tłamszony przez antykrólewską opozycję magnacką. Królowa była miła, ujmująca i na swój sposób kochająca nieudolnego, szybko tyjącego męża. Domniemania o fingowanych ciążach były tylko wymysłem nieprzychylnych monarchom przedstawicielom tzw. Opcji francuskiej. Warto podkreślić, iż Eleonora bardzo szybko nauczyła się trudnego, bądź co bądź języka swoich poddanych, polskiego.
Pożycie królewskie nie trwało jednak długo. Michał Korybut zmarł w drodze na ścieżce wojennej podczas wyprawy przeciwko Imperium Otomańskiemu we Lwowie 10 listopada 1673 r. Dzień później jego wielki antagonista, a zarazem następca Hetman Wielki Koronny Jan Sobieski rozgromił Turków pod Chocimiem odnosząc jedną z największych wiktorii polskiego oręża w dziejach. Jego też osoba niewątpliwie będzie się w przyszłości wiązała z koligacjami polsko - austriackimi, choć nie na poziomie mariaży. To właśnie już jako król Polski Jan III Sobieski powtórnie rozgromi armię turecką oblegającą już po raz ostatni Wiedeń. Uchroni Austrię od zagłady otrzymując wtenczas chwalebny tytuł “Lwa Lechistanu”. W bitwie tej uczestniczyć będzie także kolejny małżonek byłej królowej.
Eleonora po śmierci króla Michała przeżyła w Polsce jeszcze kilka lat. Następnie jak już było wspomniane powyżej poślubiła w 1678 r. Karola V, swego niedoszłego narzeczonego sprzed dekady. Tym razem nie miała jednak problemu z rodzeniem dzieci. Mimo swych już blisko trzydziestu lat powiła szczęśliwie aż sześcioro dzieci. Z tego też związku lotaryńskich władców ich wnuk Franciszek I założy nową dynastię panującą w Austrii, zwaną od chwili śmierci cesarza Karola VI w 1740 r. habsbursko - lotaryńską za sprawą poślubienia przezeń w 1736 r. ostatniej dziedziczki tronu habsburskiego, Marii Teresy. Sama Eleonora przeżyła swego drugiego męża o siedem lat. Zmarła w 1697 r. Została pochowana w kościele Kapucynów w Wiedniu ku smutku polskich poddanych marzących o ujrzeniu jej spoczywającej w polskiej królewskiej nekropolii na Wawelu.
Królestwo Polskie z Cesarstwem Austriackim zostało skoligacone węzłem małżeńskim jeszcze raz, tym jednak już ostatni w 1719 r. Małżeństwo jedynego syna króla Polski Augusta II Mocnego z wnuczką i jedną z potencjalnych dziedziczek cesarza Austrii Leopolda I miało wielką, wszak nie do końca wykorzystaną moc polityczną. Urodzona w 1699 r. Maria Józefa miała dać w razie bezdzietnej śmierci ostatniego habsburskiego dynasty na wiedeńskim tronie jakim stał się Karol VI wywyższenie saskiej dynastii Wettynów na tron cesarski. Po temu też została zniesiona przeszkoda w postaci ewangelickiego wyznania zarówno Augusta II jak i jego syna Fryderyka Augusta. Elektorzy Saksonii od 1697 r. stali się także królami Polski. W 1733 r. po zgonie swego ojca Fryderyk został obrany na króla Polski przybierając imię Augusta III. W tym samym też czasie w Katedrze Wawelskiej na królową została koronowana potomkini Habsburgów austriackich Maria Józefa.
Małżeństwo królewskie nie doczekało się cesarskiej korony. Wojna o sukcesję austriacką zakończyła się obiorem na cesarza księcia lotaryńskiego Franciszka I. Na otarcie łez Opatrzność nie poskromiła im jednak licznego potomstwa. Maria Józefa powiła aż czternaścioro dzieci, które w późniejszym już Akcie Konstytucji 3 Maja z 1791 r. zostały przewidziane na dziedzicznych, a nie elekcyjnych jak miało to do tej pory królów Polski. Niestety na tronie zasiadł tylko jeden z ich wnuków, Fryderyk August jako jednak jedynie Książę Warszawski w latach 1807 - 1815.
Sama Maria Józefa przeżyła wiele lat w szczęśliwym pożyciu małżeńskim. Była niezwykle uduchowiona i religijna. Nie znamy żadnych dowodów przemawiających za zdradami obu z małżonków. Król w przeciwieństwie do swego ojca, którego potomstwo z nieprawego łoża szacowane jest na ponad trzysta dzieci był tutaj wierny. Królowa zmarła w Dreźnie podczas jego pruskiej okupacji w trakcie wojny siedmioletniej w 1757 r. Król August III przeżył ją jeszcze o sześć lat. Jednak w swym ostatnim okresie życia folgował uciechom łoża i współżył z wieloma kochankami, tak jakby dając sobie szczery upust wierności jaką darzył zmarłą małżonkę. Po śmierci króla szykowano na następcę polskiego tronu jego syna Fryderyka Krystiana, jednak ten zmarł nie doczekując Sejmu Elekcyjnego.
W związku nastąpieniem pod koniec XVIII wieku rozbiorów Polski nie doczekaliśmy się już więcej polsko - austriackich mariaży królewskich. Austria miała tutaj niechlubny udział w tej grabieży polskich terytoriów, zakończonych całkowitym unicestwieniem Królestwa Polski w 1795 r. Austriaccy dynaści panowali odtąd nad milionami Polaków zamieszkałymi na obszarze krajów koronnych Księstwa Cieszyńskie, Księstwa Krakowskiego oraz Galicji ze stolicą we Lwowie. W początkach okupacji tych ziem austriackie rządy były kojarzona z największą represją. Austria wspierając Prusy i Rosją w dziele zniszczenia Polski zapomniała o dwukrotnym uratowaniu przezeń w ramach odsieczy wiedeńskich z XVII wieku. W pewnym sensie sentyment obu narodów odrodził się dopiero w II połowie XIX wieku, wraz z panowaniem Franciszka Józefa i nadaniu polskim ziemiom szerokiej autonomii, która pozwoliła do pielęgnowania polskiej kultury i języka w przeciwieństwie do polskich ziem okupowanych przez dwóch pozostałych zaborców. Sentyment do cesarza Franciszka Józefa i jego następcy Karola I jest pielęgnowany na ziemiach południowej Polski po dziś dzień. Niejako jest też pochodną pamięci wielkiego patriotyzmu jakim wykazała się spolszczona (mówili w domu po polsku) linia Habsburgów Żywieckich, których przedstawiciel arcyksiążę Stefan Habsburg był nawet szykowany w 1918 r. na króla odrodzonej Polski. Niestety ustanowienie ustroju republikańskiego przekreśliło te projekty. Obecnie z racji wymarcia żywieckiej linii Habsburgów jedynymi pretendentami do korony polskiej są potomkowie Augusta III Wettina i ostatniej koronowanej królowej Polski Marii Józefy Habsburżanki. Może w przyszłości po restauracji ustrojów monarchistycznych w Europie, będzie nam jeszcze dane zostać świadkami kolejnego z polsko- austriackich mariaży królewskich...